Ile godzin Twojej pracy zajmie wdrożenie Magento?

Ile godzin Twojej pracy zajmie wdrożenie Magento?

W tym artykule odpowiem na pytanie, które powinna sobie zadać osoba decydująca się na wdrożenie Magento, a mianowicie: ile czasu mojej pracy zajmie mi wdrożenia Magento? Ile godzin powinienem zarezerwować w kalendarzu na działania przy tym projekcie?

Co znajdziesz w tym artykule?

Ile Twojego czasu potrzeba na wdrożenie Magento?
Jakie znaczenie ma wielkość wdrożenia Magento?
Od czego zależy liczba godzin Twojej pracy przy wdrożeniu Magento?
4 scenariusze wdrożenia Magento
O czym należy pamiętać podczas wdrożenia Magento?
Podsumowanie – Ile godzin Twojej pracy zajmie wdrożenie Magento?

Ile Twojego czasu potrzeba na wdrożenie Magento?

Jeżeli weźmiemy pod uwagę wdrożenie Magento, które kosztować będzie około 400.000 PLN, co w przybliżeniu oznacza, że software house poświęci na to 1600 godzin pracy, i podzielimy to wdrożenie co najmniej na 2 etapy, czyli na początkową analizę biznesową przed wdrożeniem i późniejsze prace programistyczne, powinniśmy założyć, że w przypadku analizy biznesowej powinniśmy zaangażować się na poziomie od 15 do około 20 godzin tygodniowo, na etapie wdrażania od 11 godzin do około 31 godzin tygodniowo.

Jak więc widzicie, może to oznaczać zaangażowanie od półtora dnia tygodniowo do praktycznie całego etatu.

Jeśli jesteście ciekawi skąd pochodzą te wartości, dlaczego prezentują się w ten sposób, kiedy będziecie musieli poświęcić więcej czasu, a kiedy będziecie mogli poświęcić nieco mniej czasu – o tym opiszę w dalszej części tego artykułu.

Jakie znaczenie ma wielkość wdrożenia Magento?

Zacznijmy od określenia wielkości wdrożenia, o którym tutaj piszę. Wiadomo, że jeżeli realizujemy wdrożenie za 300.000 PLN, to podejrzewamy, że będziemy musieli zaangażować się nieco inaczej niż w przypadku wdrożenia za 2.000.000 PLN.

Aby uprościć rzeczywistość i móc omówić konkretne przypadki, wyobraźmy sobie, że sklep internetowy, który chcemy wdrożyć na Magento, kosztuje mniej więcej 1600 godzin pracy software house’u. Jeżeli przeliczymy to przez średnią stawkę, czyli 250 PLN, otrzymamy wdrożenie o wartości około 400.000 PLN.

Teraz to wdrożenie, w dużym uproszczeniu, możemy podzielić na 4 etapy.

Pierwszy etap to jest analiza biznesowa (przedwdrożeniowa), od której zaczyna się cały projekt. Następnie następuje etap wdrożenia, podczas którego kodowane są elementy front-end i back-end, a także realizowane są integracje. Potem przychodzi czas na ostateczne sprawdzenie platformy e-commerce przez klienta. My nazywamy ten etap UAT, po którym następuje ostatni etap, czyli uruchomienie produkcyjne. Celem jest sprawienie, aby zakodowany i sprawdzony sklep, oczywiście z poprawionymi błędami, był dostępny dla końcowych użytkowników.

Przebieg procesu jest następujący (przy wdrożeniu na poziomie 1600 godzin pracy programistów): pierwszy etap, czyli etap analityczny, trwa około 2 miesięcy. Następnie mamy etap wdrożenia, który trwa 6 miesięcy. Po 8 miesiącach sklep jest oddany do ostatecznych testów przez firmę, która zamówiła sklep internetowy (albo platformę B2B). Po przeprowadzeniu tych testów, które, przyjmijmy, mogą zająć około 2 tygodni, następuje ustalenie daty uruchomienia produkcyjnego serwisu.

Tak wygląda cały proces.

Od czego zależy liczba godzin Twojej pracy przy wdrożeniu Magento?

Przeanalizujmy teraz różne scenariusze, że dowiedzieć się, skąd biorą się różne wartości Twojego czasu, które są potrzebne do wdrożenia sklepu internetowego.

Podsumowując mamy takie główne etapy:

  • analizę biznesową,
  • etap wdrożenia,
  • UAT-y,
  • uruchomienie produkcyjne.

W każdym z tych przypadków opisałem poszczególne zadania, które mniej więcej są do realizacji z Twojej strony.

Podczas analizy biznesowej na pewno trzeba uczestniczyć w warsztatach, są cykliczne statusy, przynajmniej jeden w ciągu tygodnia. Należy zaakceptować storki oraz projekty graficzne. Do tego mamy komunikację oraz rozliczenia, których trzeba pilnować.

W kontekście implementacji, pojawia się ponownie komunikacja, cykliczne statusy, akceptacja zadań, rozliczenia, ale pojawia się także dodatkowy element, który nazywany jest Testowaniem (z wielkiej litery, ponieważ mówimy o poważnym procesie a nie pobieżnym przeklikaniu wykonywanym przez Koordynatora Projektu).

Niektóre Software House’y realizują wyłącznie code review (sprawdzenie kodu przez bardziej doświadczonego programistę), co ciężko nazwać to testowaniem. Koordynator projektu, który w takich sytuacjach często pełni wiele ról i wykonuje wiele zadań w firmie, przeprowadza szybkie “testy”, po prostu przeklikuje szybko daną funkcjonalność i przekazuje ją klientowi do weryfikacji, czy to, co zostało zakodowane, jest zgodne ze storkami i kryteriami akceptacyjnymi ustalonymi na początku projektu. Jak widać w tym procesie nie pojawia się tester. Jest to kosztowny błąd.

Jeżeli w procesie nie ma testera, to magicznie dana funkcjonalność nie “wytestuje się sama”. Oznacza to że to Wy stajecie się testerami takiego Software House’u. Innymi słowy stajecie się zewnętrznym działem Software house’u odpowiedzialnym za testy. Mówiąc prostym językiem koszty testowania zostaną przeniesione na Was.

4 scenariusze wdrożenia Magento

Przygotowałem 4 scenariusze. Są to sytuacje, kiedy:

  • Mamy niewielką ilość integracji i software house realizuje proces testowania.

W projekcie jest tester, przeprowadzane są testy manualne, a później, wraz z końcem projektu, testy automatyczne. Tester jest również na etapie analizy biznesowej, aby jak najwcześniej, sprawdzić poprawność założeń. Celem jest zidentyfikowanie ewentualnych błędów, które mogą pojawić się na etapie kodowania. Jeżeli błąd jest wykryty na poziomie założeń to oszczędzamy duże budżety (nie kodujemy czegoś co i tak nie będzie działało poprawnie).

  • Mamy niewielką ilość integracji i software house NIE realizuje procesu testowania.

Nie przesadzę jeżeli napiszę, że w większości polskich Software House’ów realizujących projekty na Magento testerów po prostu nie ma. Oznacza to, że oprócz wykonania code review przez bardziej doświadczonego programistę oraz pobieżnego przeklikania przez Koordynatora Projektu od strony agencji, nic więcej nie jest realizowane, żeby sprawdzić czy to co powinno faktycznie działa, czy działa zgodnie z założeniami i czy przy okazji nie przestało działać coś, co zakodowane zostało wcześniej.

  • Mamy dużo integracji i software house realizuje proces testowania.
  • Mamy dużo integracji i software house NIE realizuje procesu testowania.

Jak możecie się domyślić, gdybyśmy stworzyli macierz, mamy dwa wymiary. Na jednej osi znajdowałoby się to, czy Software House ogarnia „quality assurance” a na drugiej osi znajdowałoby się to, czy mamy dużo integracji (i tym samym czy w projekcie uczestniczy duża liczba różnych firm).

Integracja w kontekście biznesowym często wiąże się z intensywną współpracą i zaangażowaniem w realizację projektu wielu różnych firm. Im więcej firm bierze udział w jednym projekcie, tym więcej czasu pochłania komunikacja, ustalanie i synchronizowanie działań, co z kolei wydłuża czas potrzebny na testowanie.

Analiza biznesowa

Przyjrzyjmy się teraz czasie, który powinniśmy zaangażować w analizę biznesową. Jeśli rozważymy różne scenariusze, okaże się, że średnio powinniśmy poświęcać od około 15 do około 20 godzin tygodniowo, jak to przedstawiono poniżej.

Analiza biznesowa

Proszę traktować te dane jako przybliżone wartości – nie wszystko zgadza się co do minuty, ale powinniście zakładać mniej więcej tyle czasu na współpracę z Software House’em podczas wykonywania analizy biznesowej (rząd wielkości jest poprawny).

Dodam, że ta analiza biznesowa potrwa około 2 miesiące. Takie zaangażowanie będzie więc potrzebne przez 8 tygodni.

Wybór Software House zależy nie tyle od jego jakości, ale od procesów, które gwarantują jakość. W zależności od tego, czy wybierzecie Software House z dobrymi procesami, liczba godzin pracy może się różnić. W przypadku analizy biznesowej różnica między 15 a 20 godzinami nie jest tak znaczna, choć zawsze lepiej mieć 5 godzin więcej niż mniej. Na etapie wdrożenia ta różnica jest zdecydowanie WIĘKSZA.

Wdrożenie

Na współpracę z Software House na tym etapie poświęcicie od około 12 godzin tygodniowo, a czasem nawet 31 godzin tygodniowo (czyli prawie cały etat).

Wdrożenie

Największą różnicę robi tutaj testowanie. Jeżeli macie do czynienia z Software House, które nie do końca radzi sobie z testowaniem i dostarcza półprodukty (albo może raczej pół-funkcjonalności), to wy stajecie się zewnętrznym działem testerów dla waszego Software House. W takim przypadku powinniście założyć, że poświęcicie około 16 godzin tygodniowo na samo testowanie, oczywiście przy wielkości wdrożenia Magento wynoszącej około 400.000 PLN czyli mniej więcej 1600 godzin wdrożeniowych.

Jak widzicie, to nie mało czasu. Ktoś, kto koordynuje projekt z Waszej strony i koordynuje tę współpracę, powinien zarezerwować sobie dwa pełne dni tylko na testowanie. To jest dużo. Wolałbym przeznaczać ten czas na coś innego, zwłaszcza, że jeżeli to jest robione wewnętrznie przez Software House i Software House ma ułożony pod to procesy, to on te same elementy sprawdzi nie w 16 godzin, tylko powiedzmy w 8 godzin, więc jest 2 razy bardziej efektywny przy tego typu pracy. Zresztą pisząc się na taki projekt nikt chyba nie marzył o rozwijaniu kariery testera.

UAT (User Acceptance Testing)

Następnie przechodzimy do UATów, czyli User Acceptance Testing. To jest etap, podczas którego dokonujecie ostatecznego sprawdzenia sklepu przed odbiorem.

Oczywiście, jeżeli pojawiają się jeszcze jakieś błędy, to musicie je ponownie opisać i zgłosić. Jeżeli w czasie projektu byliście zewnętrznym działem testującym klienta, to na tym etapie będziecie mieli naprawdę dużo pracy. Będziecie musieli dokładnie przetestować cały serwis jeszcze raz.

Powinniście więc założyć, że na to będziecie musieli przeznaczyć około 2 etaty.

UAT (User Acceptance Testing)

Jeżeli chcielibyście zakończyć ten proces w ciągu około 2 tygodni, to realistyczne jest, że zajmie wam to około 2 etaty przez ten okres.

Jeżeli przez cały projekt uczestniczył w nim tester ze strony Software house to przeznaczycie 1 etat przez 2 tygodnie.

W przypadku, gdy projekt jest skomplikowany i wymaga wielu integracji, czyli zaangażowane są różne zewnętrzne firmy, nie tylko wy i software house, ale także np. firma odpowiedzialna za ERP, osoba odpowiedzialna za wdrożenie PIM, ktoś odpowiedzialny za wdrożenie marketing automation, czy firma analityczna, która czeka na przygotowanie warstwy danych, powinniście założyć więcej czasu. Uważam, że 100 godzin to pewne niedoszacowanie, ale przyjmijmy właśnie tyle..

Uruchomienie produkcyjne

Na koniec pozostaje uruchomienie produkcyjne, gdzie większość prac jest realizowana przez software house.

Jesteście w sytuacji, gdzie po prostu oczekujecie, z niecierpliwością, z szampanem w ręku, gotowi do świętowania momentu, kiedy serwis stanie się dostępny dla ostatecznych użytkowników.

Uruchomienie produkcyjne

Przyjmijmy, że na tym etapie kończymy wdrożenie (żeby nie komplikować zbędnie tematu).

O czym należy pamiętać podczas wdrożenia Magento?

Podsumowując, jeżeli przyjmiemy pewne ogólne zasady, wynika z nich, że jeśli w ofertach od software house’u, które rozważacie, przewidziano bardzo mało czasu na testowanie na przykład zaledwie 40h na cały projekt, to prawdopodobnie testowania w ogóle nie ma.

W takim przypadku:
Po pierwsze – koordynator projektu jest odpowiedzialny za przeklikanie funkcjonalności, bez rozbudowanego i skutecznego procesu testowania. Zanim funkcjonalności trafią do Was, nie są więc odpowiednio sprawdzone.

Jeżeli nie będziecie mieli testera w software house’ie, z którym współpracujecie, pamiętajcie, że ta praca nie zniknie. Wówczas Wy staniecie się zewnętrznym działem testowania dla tego software house’u.

Po drugie – im więcej testowania będzie po Waszej stronie, tym dłużej potrwa realizacja projektu. Jeśli mamy do czynienia z firmą, która ma wypracowane wewnętrzne procesy testowania i realizuje je na co dzień, zna sposób dokumentowania błędów i wie, jak powinno wyglądać zadanie po poprawkach, będzie zwyczajnie bardziej efektywna.

Po trzecie – im więcej osób i różnych firm jest zaangażowanych w projekt, tym bardziej będziecie musieli zaangażować się w projekt i poświęcić więcej czasu na etapie wdrożenia.

Tego nie da się uniknąć.

Moja rekomendacja jest taka, że powinniście wybrać firmę, która wypracowane procesy testowania, zna się na zapewnieniu jakości (i je realizuje). To jest po prostu bardziej efektywne niż realizacja tego procesu przez Was.

Podsumowanie – Ile godzin Twojej pracy zajmie wdrożenie Magento?

Podsumowując, ile czasu zajmie Ci wdrożenie Magento, czyli ile pracy musisz zaangażować w projekt wdrożeniowy Magento?

Na etapie analizy mniej więcej od 15 do 20 godzin (wyżej opisałem różnice) tygodniowo.

Jeżeli chodzi o wdrożenie, różnice są zdecydowanie większe, to jest mniej więcej od 11 godzin, do około 31 godzin tygodniowo.

A jeśli jesteś na etapie zastanawiania się nad wdrożeniem Magento to zachęcam do przeczytania artykułu o tym ile kosztuje wdrożenie Magento oraz ile czasu zajmuje wdrożenie Magento. Znajdziesz tam konkretne informacje (bez męczącego zwrotu “to zależy”).

    Chcesz być na bieżąco?

    Zapisz się do newslettera!



    Czym jest integracja PunchOut?
    Czym jest integracja PunchOut?
    Jak wynegocjować niższą stawkę godzinową z agencją ecommerce?
    Jak wynegocjować niższą stawkę godzinową z agencją ecommerce?
    Co to jest optymalizacja współczynnika konwersji ecommerce?
    Co to jest optymalizacja współczynnika konwersji ecommerce?
    Możliwości marketing automation w Magento
    Możliwości marketing automation w Magento